Droga Redakcjo. Jestem facetem po czterdziestce, na imię mi Roman, a piszę do Was bo… moim postanowieniem noworocznym jest oderwanie się od komputera, przy którym pracuję (i wypoczywam) i dołączenie w zamian do biegającego tłumu. Wiem, pomysł jest zacny, ale też wiem, że w moim przypadku trudny do zrealizowania: raz, że z czasem krucho, dwa, że jestem człekiem leniwym i jeśli miałbym do wyboru kanapę i bieg, wybrałbym zdecydowanie to pierwsze. Zresztą to naturalne, bo jak twierdzi Newton, ciało w stanie spoczynku dąży do pozostania w tym stanie.
Takim to oto listem pewien czytelnik kompletnie zaskoczył naszą redakcję. Odpowiedzieliśmy na łamach naszej strony dodając mu otuchy i życząc wytrwałości. Po jakimś czasie ponownie nas zaskoczył przysyłając drugi list, a potem trzeci… Zbieramy je dla Was, bo są autentyczne i z dużą dawką dystansu do samego siebie. Romanie, trzymamy kciuki.
Biegaj i pisz.

Płaskie jest piękne
Pycha kochani, pycha wychodziła ze mnie każdym porem, a postój taksówek obiecywał zbawienie

Rewia mody
Moja polarowa bluza jest po treningu mokra, to znaczy, że to DOBRY TRENING czy tylko ZŁY UBIÓR?

Jeśli możecie jutro pobiec, to pobiegnijcie, jeśli nie, zróbcie jak ja.

Przemeblowanie
Po przemeblowaniu trudno się połapać gdzie co jest. Zwłaszcza gdy nie chodzi o meble tylko o…

Każdy człek z czymś walczy. Ja walczę z lenistwem.

Jestem facetem po czterdziestce,
na imię mi Roman, a piszę do Was bo…