rewia mody

snieg luty
Zamiast zdjęcia mokrego polara…

Tak sobie chodzę/biegam po tym lesie i myślę.
Moje puste ego mówi mi „kup sobie fajny sportowy ciuch, to będziesz wyglądał jak biegacz. W sumie to będziesz już biegaczem i może wtedy przestaniesz się wygłupiać i wrócisz do gry w sieci. Jak dawniej…”

Zamiast gadać z samym sobą niczym Smigol z „Władcy pierścieni” wolę spytać się Was, Droga Redakcjo: czy fakt, że moja polarowa bluza, w której próbuję biegać, jest po treningu mokra, to znaczy, że to DOBRY TRENING czy tylko ZŁY UBIÓR? Bo jeśli to drugie, to może by warto coś nabyć? Leśna ścieżka to co prawda nie rewia mody, ale…

Wasz Roman

Drogi Romanie.

Twoja mokra odzież treningowa po wysiłku oznacza dobrze zrobiony trening, ale zły ubiór. Człowiek musi się pocić, aby chłodzić swój organizm, Warto zaopatrzyć się w odzież sportową, która dzięki odpowiedniej strukturze materiału powoduje odprowadzanie potu do zewnętrznej warstwy. Dzięki temu skóra dłużej pozostaje sucha. A jeśli wybierasz materiał z jonami srebra lub z włóknami polipropylenu eliminujesz również nieprzyjemny zapach potu. Oczywiście do pewnej zdroworozsądkowej granicy postawionej przez higienę osobistą 🙂

Nie musisz kupować wszystkiego i nie musisz kupować najdroższego, ale do wizyty w sklepie sportowym (nawet wirtualnym) namawiamy. Zobaczysz sam po pierwszym treningu różnicę pomiędzy lekko tylko wilgotnym i szybko wysychającym ubraniem dającym uczucie komfortu, a mokrą i zimną bawełnianą koszulką przyklejoną do pleców 🙂

Pozdrowienia od Redakcji

List dostaliśmy parę dni temu, ale przygotowania do rozpoczęcia zapisów na bieg nie pozwoliły nam zająć się korespondencją, co niniejszym naprawiamy. Co prawda aura z zimowej znowu zmieniła się na bezśnieżną, ale poruszony temat jest zawsze aktualny. Poza tym cieszymy się, że Roman nadal biega i pisze:-)


Najnowsze na blogu