W piątek zostaniesz zwycięzcą.
Na twojej szyi zawiśnie medal. Zasłużenie, bo podejmiesz trud, wylejesz pot i dobiegniesz do mety. Wraz z 1300 innymi zawodnikami będziesz się cieszył z tego, że taka prosta czynność jak bieganie, tak zbliża ludzi. Kształt medalu pozwoli Ci na to, że zetkniesz swój medal z medalem kolegi lub koleżanki i utrwalisz na zawsze ten moment na zdjęciu. Nie wiemy jak długi można ułożyć łańcuch medalowy, sprawdzisz to Ty być może, próbując zmieścić się jako szesnasty, lub siedemnasty… 🙂 Ważne, by medal był na Twojej szyi i podkreślał Ciebie jako zwycięzcę. Naszych pięciu fotografów będzie gotowych na boisku do zdjęć, a strona www.bieg-jonca.pl pokaże je światu.
Zwycięzcami zostaną również
wszyscy wolontariusze i osoby, które nie szczędząc swojego wolnego czasu angażują się teraz w przygotowania do tej imprezy. W pojedynkę żaden z nich nie udźwignąłby ciężaru. Razem, niczym medal do medalu, każdy z nich dokłada swoje chęci i umiejętności do pozostałych, tworząc coś niezwykłego. Ojciec Józef uśmiecha się z tego powodu już teraz, a w piątek uśmiechnie się tysiąctrzystakrotnie.
Medal do medalu, cegiełka do cegiełki.
Pobiegnij wraz z innymi dla Zosi, nabywając wcześniej cegiełkę Biegnę dla Zosi, a zobaczysz jak wielki potrafi być człowiek. I nieważne, czy tego dnia będzie świeciło słońce, czy będzie kropił deszcz - będzie to najcieplejsze miejsce w Polsce. Dla nas organizatorów będzie to najważniejszy dzień w roku. Za to dla Zosi… najważniejsze miejsce na całej Ziemi.